środa, 29 czerwca 2011

Taki początek ♥♥♥

Zacznę ten blog od tego, że chciałabym opisać siebie bardziej. W zakładce ,, O mnie ” znajdziesz tylko kawałeczek mojego życia. Więc. Jeśli chodzi o modę. Od dawna podobają mi się różne style, ubiory. Sama ubieram się raczej po ludzku jak ja to mówię ;)

 Dżinsy + T-shirt + Bluza + Reeboki = LOVE

Tak wyglądam na co dzień i do szkoły. Na miasto też. Ale wieczory i impry są zupeeeełnieee inne ;). W tedy jest błysk, połysk, światło i dużo koronki ;** Nie chodzę na szpilkach, ani obcasach. Płaskie buty są OK. ;))  W sukienkach raczej mnie nie zobaczysz. Mam dwie, może trzy… Kocham i zawszę chodzę w kolorowych t-shirtach z zabawnymi nadrukami, choć zdarza mi się ubierać bardziej ,, poważnie ”. Kocham małe torebeczki i duże torbisony ;** .
I oczywiście główny element każdego mojego stroju: zielona, mała żabka ;) Taki wisiorek przypomina mi śmieszne chwile z dzieciństwa. W tedy uwielbiałam W.I.T.C.H. - latające czarodziejki.

Coś o muzyce. Uwielbiam Tokio Hotel ( hehe ;)), Av Lavigne, Hatsune Miku i Honey. Dzięki tej ostatniej piszę ten mój pierwszy prawdziwy blog. Dostałam inspiracji dzięki jej blogu :

honorata-skarbek.com

Zapraszam tam wszystkich serdecznie. Staram się trochę podpatrzyć jej styl chodź podkreślam iż JESTEM INDYWIDUALISTKĄ!!! Nie zamierzam być kimś innym. Zawsze jestem sobą. Jedyną i nie powtarzalną Cupryśką . Strasznie podoba mi się kończenie postów podpisem WINGS UP! - SKRZYDŁA DO GÓRY! dlatego też postanowiłam pisać podobne tekściki na końcach moich postów. Tyle o Honey. Hatsune Miku - moje niedawne japońskie odkrycie ;) Ta wirtualna piosenkarka stworzona przez firmę Vocaloid 2 Yamahy jest po prostu genialna. Oto jeden z moich ukochanych wideoklipów Hatsune:

LOVE IS WAR - HATSUNE MIKU PL



Mam nadzieję, że się wam podobało, chodź na pierwszy rzut oka wydaje się to śmieszne. Przez Hatsune Miku ( MikuMiku ) zaczęłam się uczyć japońskiego. Av Lavigne - pierwsza moja prawdziwa idolka. Nie pamiętam już skąd to uwielbienie. Ubóstwiam jej głos, piosenki, styl i kolekcję ubrań Abbey Dawn. Sama marzę o jej projektach. Ale jak wyjadę na wycieczkę do Nowego Yorku na pewno obkupię cały sklep. Oczywiście łowy zostaną uwiecznione na zdjęciach i wrzucone na bloga ;)) Pewnie najbardziej interesujące jest moje uwielbienie Tokio Hotel. Już wyjaśniam. Na minionych feriach 2011 przyśnił mi się sen o Billu Kaulitzu . Postanowiłam sprawdzić muzykę jego zespołu i stała się ona strawna ;)  Podobała mi się co raz bardziej i tak zostałam wielką fanką ;PP . Słucham oczywiście też Rihanny, Gagi i innych.
Najśmieszniejsze jest to, że wychowywałam się przy muzyce metalowej. Mój tata gra w takim zespole. Saints Hell - bardzo polecam miłośnikom heivy metalowych beandów. ;)

Jeszcze coś o życiu. Hmmmmmmmm…
 Dużo tego jest i nie chce się już pewnie czytać, co? ;) Krótko. Wielu ludzi widziałam i spotkałam. Swoje przeżyłam i dużo wiem . Dzięki za przeczytanie <33

WINGS UP! ;***** HEHE! ;DD

Cuprysia.